Każdy opiekun zadziornego mruczka wie, jak cudownymi i sprytnymi stworzeniami są koty. Potrafią skraść serce każdego, a przy okazji… również kawałek szynki z kanapki, która jest akurat w połowie drogi do ust opiekuna. Żaden kot nie odmówi sobie mięsa leżącego bez opieki na blacie, a niejeden jest też wielkim miłośnikiem kawy z mlekiem. Twój uroczy pupil potrafi zrobić wszystko, aby dostać się do zakazanych pyszności? Pamiętaj, że to, że chce, nie oznacza, że powinien jeść pewne produkty. Które z nich zdecydowanie muszą znajdować się poza zasięgiem jego pyszczka? Sprawdź!
Warzywom cebulowym mówimy „nie”!
Fakt, że raczej nie istnieją koty, które uwielbiają chrupać świeżą cebulę. Wszystkie warzywa cebulowe, w tym także m.in. por, czosnek i szczypiorek, stanowią jednak poważne zagrożenie dla zdrowia zwierzaków nawet wówczas, gdy są poddane obróbce termicznej. W towarzystwie mięsa i gęstego, tłustego sosu skuszą kota, który nie zdaje sobie sprawy z niebezpieczeństwa. Warzywa te zawierają substancje, które doprowadzają do rozpadu czerwonych krwinek. W związku z tym zjedzenie już niewielkiej ich ilości grozi m.in. anemią i niewydolnością nerek. Nawet jeśli kot szczęśliwie uniknie tych chorób, z pewnością nie ominą go poważne dolegliwości żołądkowe.
Największy przysmak kotów – mleko?
Mruczki niewątpliwie uwielbiają mleko i są w stanie wypić sporą jego ilość. Niestety większość dorosłych kotów nie toleruje laktozy, ponieważ w ich organizmie, po tym, gdy dorosną i nie potrzebują już mleka matki, zmniejsza się poziom laktazy. Jest to enzym odpowiadający za trawienie laktozy. W związku z tym wypicie mleka najczęściej kończy się przykrymi dolegliwościami, takimi jak biegunka, wzdęcia i bóle brzucha.
Słodkie przekąski
Szczególnie niebezpieczne dla kotów są smakołyki o dużej zawartości kakao, które cechują się wysokim stężeniem teobrominy. Alkaloid ten jest bardzo długo trawiony i wydalany z kociego organizmu. Wymioty i biegunka to niestety najłagodniejsze z objawów, z jakimi może zmagać się kot. Przyjęcie dużej dawki teobrominy może prowadzić do tachykardii, nadciśnienia, a nawet śmierci.
Rośliny… doniczkowe!
Tak, koty są amatorami roślin doniczkowych. Wiele z nich zawiera jednak toksyczne substancje, których działanie może doprowadzić nawet do śmierci zwierzęcia. Jeśli Twój kot nie wychodzi z domu i nie ma dostępu do świeżej trawy, dokładnie sprawdź roślinę, którą zamierzasz postawić na parapecie.
Jak karmić kota?
Najlepszym rozwiązaniem jest pełnowartościowa karma dla kota, jak np. karmy SPECIFIC™. Wysokiej jakości gotowe karmy są zbilansowane, co oznacza, że dostarczają do kociego organizmu wszelkie niezbędne składniki odżywcze. Oczywiście możesz sprawić kotu przyjemność i serwować mu raz na jakiś czas smakołyki, ale pod warunkiem, że będą to równie sprawdzone, zdrowe i bezpieczne przekąski. Kot, niezależnie od tego, jak bardzo prosi, nie powinien otrzymywać resztek z obiadu i innych pokarmów przeznaczonych dla człowieka. Pamiętaj o tym, że koty to sprytne, zwinne stworzenia, które wejdą wszędzie i są w stanie zrobić naprawdę wiele, aby osiągnąć cel. Zadbaj więc o to, aby produkty, które mogą im zaszkodzić, były przed nimi dobrze schowane!